Wygrana i przegrana czyli 21 i 22 kolejka.

Wygrana i przegrana czyli 21 i 22 kolejka.

Witam ponownie. Czas szybko leci i za nami juz 21 i 22 kolejka. Tydzień temu nasi wyjechali do Świdnicy aby zmierzyć się z wice liderem naszej ligi czyli Cukrownikiem Pszenno. W pierwszej połowie nasza drużyna wyszła bez respektu do przeciwnika i zaczęliśmy mecz od dobrych ataków. Nasza gra był skałdna wymienialiśmy dużo podań a z każdą chwilą coraz częściej gościliśmy pod bramką gospodarzy. Nasi rywale raz groźnie kontratakują jednak Majewski wychodzi zwycięsko z pojedynku jeden na jeden. Chwilę później nasi wykonują kolejny rożny i Kasprzyk pokonuje z główki bramkarza gospodarzy. Nasza drużyna gra naprawdę dobrą piłkę jednak nie potrafimy dobić naszego rywala. Do przerwy prowadzimy 1:0 

Druga połowa to zupełnie inny obraz. Zaczynamy grać długą piłką szybko się jej pozbywamy i w 70 minucie tracimy bramkę. Pięć minut później jest już 1:2  dla gospodarzy. Kasprzyk źle przyjmuje piłkę a napastnik gospodarzy podwyższa wynik. Kolejne bramki które tracimy są konsekwencją samo woli jednego z naszych piłkarzy który postanowił sam przejść do ataku w konsekwencji tracimy bramkę numer 3 i 4.. Po końcowym gwizdku możemy się cieszyć jedynie z dobrej pierwszej połowy i wyróżnić tego dnia Tomka Ślepeckiego który grał naprawdę super zawody.

22 kolejka to mecz z czerwoną latarnią naszej ligi czyli LKS Gilów. Nasi przeciwnicy muszą zaczązdobywać punkty ponieważ coraz bardziej odstają od stawki. Wiadome było że będzie to naprawdę cięzki mecz. 

Tego dnia wystąpiliśmy w składzie

Majewski, Szewczyk, Pokorski, Dylewski, Janiczek, Puch, Iwachów, Listwan, Piszczek, Ślepecki, Mroczek.

Pierwsze minuty to nerwowa gra z obu stron i na szczęście to nasi pierwsi opanowują nerwy. Nasze akcje są coraz dokładniejsze wymieniamy sporo podań jednak w ostatniej fazie brakuje cierpliwości i dokładności.  W końcu przychodzi 37 minuta zamieszanie przed bramką gości do piłki dopada Mroczek i strzałem z za 16 metra strzela bramkę. Do konca pierwszej połowy wynik nie ulega zmianie.

W drugiej połowie wychodzimy z chęcią zdobywania kolejnych bramek jednak to goście groźnie atakują. Nasi jednak w końcu dochodzą do głosu uspokajają grę i zaczynają stwarzać coraz groźniejsze sytuacje. Swoje szanse marnują Iwachów, Mroczek, oraz Łukasz Kasprzyk który pojawił się na boisku za Piszczka.

W 67 minucie na boisku pojawił się Pliszka i zmienił kontuzjowanego Pucha. Zawodnik ten miał rozbijać ataki w środku pola jednak jego zachowanie można nazwać delikatnie nie odpowiedzialnym. Nie dość że traci piłkę i naraża nas na groźną stratę i kontrę to jeszcze nie dokładnie podaje do Janiczka a ten musi faulować co w konsekwencji powoduje że ma 4 kartkę i nie może grać w kolejnym meczu. Jednak to nie wszystko bo najlepsze dopiero miało nadejść a mianowicie po tym jak był faulowany wstaje i pokazuje sędziemu w jaki sposób zawodnik Gilowa go odpychał. Dobrze że nie skończyło się to dla niego czerwoną kartką lub przerwaniem meczu. Zachowanie na poziomi junior młodszy.

Mecz kończy się wynikiem 1:0 szkoda że nie udowodniliśmy jeszcze bardziej naszej wyższości nad przeciwnikiem ale cieszą 3 punkty. Gra w 2 połowie pozostawia bardzo dużo do życzenia a za tydzień mecz z liderem i będzie to naprawdę  ciężki sprawdzian dla naszych tym bardziej że  pauzują nasi dwaj podstawowi obrońcy i kontuzjowany jest Pliszka. Ale jak ktoś kiedyś powiedział drużynę poznaje się w ciężkich momentach i to ile jest warta. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości