BoxMet Piskorzów - Pogoń Pieszyce 1:3

BoxMet Piskorzów - Pogoń Pieszyce 1:3

W meczu przeciwko Pogoni wyszliśmy skoncentrowani i żadni zdobycia kompletu punktów.  Mecz rozpoczyna się od ataków Pogoni jednak uważna gra w obronie nie dopuszcza do strzałów na nasza bramkę. Bracia Gorządowie którzy są motorem napędowym w tym momencie błyszczą umiejętnościami aktorskimi i co chwilę z z krzykiem padają na murawę. Całe szczęście zawody są prowadzone przez sędziego który nie nabiera się na te płacze. W środku pola Tomasz Ślepecki i Sebastian Mroczek przejmują kontrolę i prostopadłymi podaniami uruchamiają Marcina Gołdyna. Wszystko dobrze funkcjonuje do 45 minuty prostopadłe podanie do Gorząda nie przecina Wojtysiak i napastnik gości w sytuacji 1 na 1 strzela gola. Do przerwy 1:0.

2 połowę zaczynamy bez koncentracji i tuż po gwizdku po kilku błędach tracimy 2 gola. W tym momencie nasi się budzą i atakują. Mamy rzut karny jednak Kasprzyk nie popisał się i posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. Ataki naszych nie słabną mamy rzut wolny i tym razem Kasprzyk Łukasz strzela przy słupku i mamy 2:1. Kolejne akcje zazębiają się i wydaje się że zaraz zdobędziemy gola na 2:2 jednak jeden z nielicznych wypadów Pieszyczan kończy się golem na 3:1. Mimo prób naszych wynik nie ulega zmianie. 3:1 przegrywamy jednak z gry można być zadowolonym. Zabrakło doświadczenia i cwaniactwa boiskowego ( faulowany Ślepecki w polu karnym zamiast upaść utrzymuje się na nogach).

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości