Wygrana w Tarnowi!!!!!
Tarnowia : Boxmet Piskorzów 0:1
Oto 11 która wybiegła na boisko w Tarnowi.
W bramce : Majewski
Obrona: Pokorski, Opalski,Janiczek, Grzelak
Pomocnicy: Bieżanowski, Szewczyk, Wojtysiak, Warchoł
Napastnicy: Kasprzyk, Gołdyn
Po twardym meczu pełnym walki odnosimy bardzo cenne zwycięstwo. Mecz od pierwszego gwizdka był bardzo wyrównany i twardy nie brakowało ostrych starć i fauli. Nasza drużyna podjeła walkę i nie ustępował rywalowi a nawet uzyskała optyczną przewagę. Po długiej przerwie wraca do składu Łukasz Kasprzyk który wspólnie z Marcinem Gołdynem nękali obrone gospodarzy. W 25 minucie ma miejsce dziwna sytuacja po jednym stałym fragmencie gry piłke dośrodkowuje Piotr Pokorski bramkarz gospodarzy mija się z piłką zamieszanie pod bramką przerywa gwizdek sędziego. Nikt nie wie co się do końca stało okazuje się że naszego napastnika uderza bez piłki bramkarz a następnie leżącego Kasprzyka kopie w plecy jeden z zawodników Tarowi. Chwile później sędzia wyrzuca bramkarza Tarowi i naszego napastnika. To jeszcze bardziej mobilizuje naszą drużynę. Doskonałą sytuacje na objęcie prowadzenia marnuje Kamil Szewczyk który pudłuje w dogodnej sytuacji. Do przerwy mam remis 0:0. Druga częśc meczu to ataki naszej drużyny i bardzo groźne kontry gospodarzy na bramce mamy jednak Tomasza Majewskiego który tego dnia rozgrywał bardzo dobre zawody i dwa razy obronił sytuacje 1 na 1. Po 75 minucie widać że jedni i drudzy odczuwają już trudy spotkania zawodnicy już nie wracaja tak szybko do obrony i napastnicy mają więcej miejsca. W 82 minucie cała nasza drużyna eksploduje z radości a to za sprawą Marcina Gołdyna który to strzałem z za 16 metrów pokonuje bramkarza. Końcówka spotkania to atak gospodarzy i bardzo mądra gra naszej drużyny w obronie. Na słowa uznania w tym momencie zasługuje Kamil Szewczyk który to w rogu boiska przetrzymuje piłkę długi czas. Końcowy gwizdek sędziego i zwycięstwo 1:0. Pochwalić należy cała drużynę za zdrowie i serce pozostawione na boisku. Na wyróżnienie zasłużyli Piotr Pokorski Tomasz Majewski, Marcin Gołdyn i Kamil Szewczyk. Gratuluje jeszcze raz i mam nadzieje że będzie to początek marszu w góre tabeli.
Komentarze