Inauguracja sezonu 2017/2018 w Dziećmorowicach

Inauguracja sezonu 2017/2018 w Dziećmorowicach

Witamy wszystkich kibiców naszej drużyny w nowym sezonie. Zanim przedstawię przebieg spotkania zacznę o tym jakie nastąpiły zmiany w naszej drużynie. Na początek pragnę poinformować że do naszej drużyny dołączyło dwóch nowych graczy. Pierwszy to Artur Marczak pozyskany z Tuszyna mogący grać w środku pola jak i na bokach obrony natomiast drugi to Piotrek który jest zawodnikiem ofensywnym. Obaj zawodnicy zaprezentowali nam się już w sparingach i pokazali że na pewno będą przydatni dla naszej drużyny. Podczas przerwy odeszło też dwóch zawodników jednak nie opuścili oni naszej drużyny na stałe a wierzę głęboko że jedynie zrobili sobie krótką przerwę spowodowaną sprawami osobistymi. Ci zawodnicy to Tomek Majewski i Łukasz Wierzbicki. Panowie dziękujemy za grę i czekamy na was. Tyle tytułem wstępu teraz przechodzimy już do meczu który rozegraliśmy w Dziećmorowicach i był to pierwszy mecz nowego sezonu. W tym dniu w pierwszym składzie zagrali;

Piotr Kasprzyk, Kamil Szewczyk, Piotr Pokorski, Rafał Dylewski, Tomek Janiczek, Kuba Listwan, Artur Marczak, Tomek Ślepecki, Daniel Piszczek, Karol Iwachów, Andrzej Kmita. 

Mecz rozpoczyna się i obie drużyny chcą przejąć inicjatywę. Nasi zawodnicy szybciej opanowują emocje i zaczynają sobie stwarzać sytuacje. Pierwsza bramka pada w 11 minucie akcję rozpoczyna Piszczek który podaje prostopadle do Kmity ten wbiega w pole karne i odgrywa piłkę do Kuby Listwana który z 6 metrów nie daje szans bramkarzowi. Po tej bramce nasi grają jeszcze pewniej a gospodarze nie maja pomysłu jak przedostać się pod naszą bramkę.  My natomiast stwarzamy sobie kolejne sytuacje w efekcie w 30 minucie mamy rzut wolny do którego podchodzi Ślepecki i zamienia go na bramkę. Jest 2:0 i nasi kontrolują grę a 5 minut później gdyby Ślepecki trafiłw piłkę głową na 5 metrze to prowadzili byśmy już 3:0. Jednak nie wykorzystujemy swoich sytuacji i do przerwy prowadzimy tylko 2:0. Po przerwie gospodarze ruszają do odrabiania strat a my groźnie kontrujemy i w 55 minucie Marczak w sytuacji jeden na jeden trafia w słupek. Chwilę poźniej po strzale Kuby piłka ląduje znowu na słupku. Jednak najgorsze dopiero mialo nadejść. W 58 minucie kiedy gramy w przewadze jednego zawodnika gospodarze zdobywają bramkę kontaktową i ruszają jeszcze bardziej. W środku pola trudów spotkania nie wytrzymuje Marczak a i Ślepecki od 80 minuty jest tylko cieniem Slepeckiego z pierwszej połowy. Cała drużyna w pewnym momencie tak jak by stanęła co w 77 minucie wykorzystują gospodarze i jest 2:2. Przy tej bramce fatalnie zachowuje się sędzia który nie widzi ewidentnego faulu na Dylewskim. W 83 minucie dochodzi do skandalicznego zachowania pilkarza gospodarzy który strzela na bramke w momencie kiedy oddawana jest nam pilka. Ten sam zawodnik notabene po meczu pokazał na jakim poziomie jest jego kultura. Kiedy wydawalo się że dowieziemy cenny remis pada gol i ulegamy 2:3. Szkoda straconych bramek i punktów bo przeciwnik nie był wcale lepszy. Pomogli też troszkę sędziowie ale jak się zwykło mówić zwycięzców się nie sądzi. Teraz trzeba wyciągnąć wnioski i naukę z tego spotkania. W najbliższą niedzielę czeka nas mecz z sąsiadami z za miedzy czyli Pogoń Pieszyce. A więc trzeba zabrać się do pracy i skupić na tym spotkaniu. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości